Forum

Regulamin FORUM

Dodaj nowe ogłoszenie

 
 
 
 
 
 
 
Pola oznaczone gwiazdką są obowiązkowe.
Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.
Ze względów bezpieczeństwa możemy zapisać adres IP 216.73.216.147
Może się okazać, że twój wpis będzie widoczny na forum po sprawdzeniu go.
Zastrzegamy sobie prawo do redagowania, usunięcia lub nie publikowania wpisów.
59 wpisów.
rozczarowany pracownik napisał/a 21 kwietnia 2023 o 22:29
Jestem rozczarowany postawą kierownictwa niektórych jednostek politechniki, jak i kompletną ignorancją nowych, obowiązujących przepisów prawnych w kontekście kodeksu pracy. Bezpodstawnie został odrzucony mój wniosek o pracę zdalną (jestem programistą) wychowuję 2 małych dzieci i dojeżdżam codziennie do pracy 120km w dwie strony. Jest możliwość pracy zdalnej, ponieważ w czasie pandemii moja jednostka pracowała już pomyślnie w takim trybie. Argumenty użyte w odmowie można skwitować jednym stwierdzeniem "nie, bo nie". Po raz kolejny uczelnia udowodniła, że jest państwem w państwie. Jestem głęboko rozczarowany i nie dziwie się częstym kontrolom Państwowej Inspekcji Pracy, o których wspomniano na szkoleniu BHP..
Jestem rozczarowany postawą kierownictwa niektórych jednostek politechniki, jak i kompletną ignorancją nowych, obowiązujących przepisów prawnych w kontekście kodeksu pracy. Bezpodstawnie został odrzucony mój wniosek o pracę zdalną (jestem programistą) wychowuję 2 małych dzieci i dojeżdżam codziennie do pracy 120km w dwie strony. Jest możliwość pracy zdalnej, ponieważ w czasie pandemii moja jednostka pracowała już pomyślnie w takim trybie. Argumenty użyte w odmowie można skwitować jednym stwierdzeniem "nie, bo nie". Po raz kolejny uczelnia udowodniła, że jest państwem w państwie. Jestem głęboko rozczarowany i nie dziwie się częstym kontrolom Państwowej Inspekcji Pracy, o których wspomniano na szkoleniu BHP..
Sprzeciw wobec likwidacji OW Ustka z Wrocław napisał/a 1 marca 2023 o 10:12
Zwracam się z prośbą o interwencję związków zawodowych w sprawie planowanej przez Uczelnię sprzedaży ośrodka wypoczynkowego w Ustce. OW Ustka od lat służy pracownikom jako miejsce wypoczynku. Jego sprzedaż pozbawia wielu z nas jedynej możliwości skorzystania z pobytu nad morzem, szczególnie w obecnej trudnej sytuacji finansowo-gospodarczej. Ośrodek, jako nieruchomość wraz z przyległym terenem, posiada ogromny potencjał, który odpowiednio wykorzystany może stać się źródłem przychodów dla Uczelni. Z poważaniem, mgr Marlena Bogucka-Kubacka
Zwracam się z prośbą o interwencję związków zawodowych w sprawie planowanej przez Uczelnię sprzedaży ośrodka wypoczynkowego w Ustce.
OW Ustka od lat służy pracownikom jako miejsce wypoczynku. Jego sprzedaż pozbawia wielu z nas jedynej możliwości skorzystania z pobytu nad morzem, szczególnie w obecnej trudnej sytuacji finansowo-gospodarczej.
Ośrodek, jako nieruchomość wraz z przyległym terenem, posiada ogromny potencjał, który odpowiednio wykorzystany może stać się źródłem przychodów dla Uczelni. Z poważaniem, mgr Marlena Bogucka-Kubacka
Waldemar z Wrocław napisał/a 22 lutego 2023 o 08:17
Nawiązuję do biuletynu NR 129 (353) 21 lutego 2023. Myślę, że nie każdy śledzi serwisy rządowe, dlatego uważam, że warto przeczytać materiał z witryny internetowej dot. podwyżek dla kadry naukowej.
Nawiązuję do biuletynu NR 129 (353) 21 lutego 2023.
Myślę, że nie każdy śledzi serwisy rządowe, dlatego uważam, że warto przeczytać materiał z witryny internetowej dot. podwyżek dla kadry naukowej.
Niedawno jeden z naszych kolegów prof Maciej Chorowski, wystąpił z ciekawą prelekcją w klubie Ronina. Zachęcam do obejrzenia, gdyż wystąpienie dotyczyło kwestii bardzo ważnych dla naszego środowiska, czyli kwestii innowacji w naszym Kraju, oraz transformacji energetycznej. Wystąpienie jest tym ciekawsze, gdyż Maciej był wieloletnim prezesem NCBR oraz NFOS, więc między zdaniami, można usłyszeć jak sprawy wyglądają "od kuchni" i gdzie są tak naprawdę problemy. Wystąpienie tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=ZizVPoLLYS8
Niedawno jeden z naszych kolegów prof Maciej Chorowski, wystąpił z ciekawą prelekcją w klubie Ronina.

Zachęcam do obejrzenia, gdyż wystąpienie dotyczyło kwestii bardzo ważnych dla naszego środowiska, czyli kwestii innowacji w naszym Kraju, oraz transformacji energetycznej.

Wystąpienie jest tym ciekawsze, gdyż Maciej był wieloletnim prezesem NCBR oraz NFOS, więc między zdaniami, można usłyszeć jak sprawy wyglądają "od kuchni" i gdzie są tak naprawdę problemy.

Wystąpienie tutaj:

https://www.youtube.com/watch?v=ZizVPoLLYS8
dr inż. Aureliusz Mikłaszewski z Wrocław napisał/a 23 listopada 2022 o 13:06
ODMOWY PASZPORTOWE W POLITECHNICE WROCŁAWSKIEJ Niedawno obchodzony jubileusz 90-lecia prof. Wacława Kasprzaka, byłego rektora Politechniki Wrocławskiej w latach 1982-1984, był okazją do przypomnienia działalności profesora. Ale nigdzie w Internecie nie ma żadnej informacji o jego przynależności do PZPR i jego udziale w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku w odmowach wydawania pracownikom Politechniki Wrocławskiej paszportów na wyjazdy zagraniczne. Tu mała dygresja dla młodszego pokolenia. PZPR to Polska Zjednoczona Partia Robotnicza sprawująca z rosyjskiego nadania władzę w Polsce. W latach 50-tych ubiegłego stulecia prezydentem Polski był Bolesław Bierut – agent NKWD (w tłumaczeniu z j. rosyjskiego: Ludowy Komisariat Spraw Wewnętrznych ZSRR), a marszałkiem Polski – Konstanty Rokossowski – radziecki generał. Takie to było „wyzwolenie”… i rządy partii pozostały. Dzisiaj trudno to sobie wyobrazić, ale w PRL-u partia decydowała o wszystkim. Z jej rekomendacji dokonywane były zmiany kadrowe, awanse na stanowiska kierownicze, ułatwiany był dostęp do zagranicznych placówek, badań i w ogóle wyjazdów zagranicznych. Paszportów nie trzymało się w domu, były one wydawane przez komendy MO (Milicji Obywatelskiej) tylko na czas wyjazdu, po pozytywnej decyzji organu paszportowego. A ta zależała od PZPR, która w uczelni popierała „swoich”, a zamiast kryterium naukowego stosowała kryterium lojalności. Odmowy paszportowe były też represją władz partyjnych nawet za podejrzenie działalności opozycyjnej, bez żadnego uzasadnienia. Wystarczyła przekazana ustnie, telefonicznie opinia instytutowego sekretarza PZPR, by pracownik który chciał wyjechać np. na konferencję z referatem otrzymywał z Pionu ds. Współpracy z Zagranicą pismo informujące o „braku odpowiednich ustaleń”, równoznaczne z odmową wydania paszportu. Decydowała o tym tzw. Uczelniana Komisja Kwalifikacyjna, którą będę nazywał „tzw. komisją”. Problem jednak w tym, że „tzw. komisja” formalnie w ogóle nie istniała. Zwracała na to uwagę w 1985 r. Komisja Senacka ds. Współpracy z Zagranicą, której byłem członkiem, a jej przewodniczący prof. Józef Rohleder, w piśmie do Rektora z 25 maja 1985 r., prosił o poinformowanie o... Czytaj dalej
ODMOWY PASZPORTOWE W POLITECHNICE WROCŁAWSKIEJ

Niedawno obchodzony jubileusz 90-lecia prof. Wacława Kasprzaka, byłego rektora Politechniki Wrocławskiej w latach 1982-1984, był okazją do przypomnienia działalności profesora. Ale nigdzie w Internecie nie ma żadnej informacji o jego przynależności do PZPR i jego udziale w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku w odmowach wydawania pracownikom Politechniki Wrocławskiej paszportów na wyjazdy zagraniczne.
Tu mała dygresja dla młodszego pokolenia. PZPR to Polska Zjednoczona Partia Robotnicza sprawująca z rosyjskiego nadania władzę w Polsce. W latach 50-tych ubiegłego stulecia prezydentem Polski był Bolesław Bierut – agent NKWD (w tłumaczeniu z j. rosyjskiego: Ludowy Komisariat Spraw Wewnętrznych ZSRR), a marszałkiem Polski – Konstanty Rokossowski – radziecki generał. Takie to było „wyzwolenie”… i rządy partii pozostały. Dzisiaj trudno to sobie wyobrazić, ale w PRL-u partia decydowała o wszystkim. Z jej rekomendacji dokonywane były zmiany kadrowe, awanse na stanowiska kierownicze, ułatwiany był dostęp do zagranicznych placówek, badań i w ogóle wyjazdów zagranicznych. Paszportów nie trzymało się w domu, były one wydawane przez komendy MO (Milicji Obywatelskiej) tylko na czas wyjazdu, po pozytywnej decyzji organu paszportowego. A ta zależała od PZPR, która w uczelni popierała „swoich”, a zamiast kryterium naukowego stosowała kryterium lojalności.
Odmowy paszportowe były też represją władz partyjnych nawet za podejrzenie działalności opozycyjnej, bez żadnego uzasadnienia. Wystarczyła przekazana ustnie, telefonicznie opinia instytutowego sekretarza PZPR, by pracownik który chciał wyjechać np. na konferencję z referatem otrzymywał z Pionu ds. Współpracy z Zagranicą pismo informujące o „braku odpowiednich ustaleń”, równoznaczne z odmową wydania paszportu.
Decydowała o tym tzw. Uczelniana Komisja Kwalifikacyjna, którą będę nazywał „tzw. komisją”. Problem jednak w tym, że „tzw. komisja” formalnie w ogóle nie istniała. Zwracała na to uwagę w 1985 r. Komisja Senacka ds. Współpracy z Zagranicą, której byłem członkiem, a jej przewodniczący prof. Józef Rohleder, w piśmie do Rektora z 25 maja 1985 r., prosił o poinformowanie o sposobie wyłonienia „tzw. komisji” i umocowanie jej w Statucie Politechniki Wrocławskiej, gdyż Senacka Komisja „o istnieniu takiego ciała dotąd nie słyszała” [1]. Odpowiedzi nie otrzymał, a odmowy wydania paszportu z powodu „braku odpowiednich ustaleń” trwały nadal. W Politechnice działała więc grupa ludzi decydujących o wyjazdach zagranicznych nieprzyznających się do swego jej istnienia.
Po upadku komuny rektorem PWr został prof. Andrzej Wiszniewski, a sprawa odmów paszportów została podjęta na posiedzeniu Senatu 23 marca 1990 r., po mojej krytycznej wypowiedzi dotyczącej sprawozdania z działalności Pionu ds. Współpracy z Zagranicą i wystąpieniu NSZZ „Solidarność” z petycją podpisaną przez 481 nauczycieli akademickich, domagających się wyjaśnienia sprawy masowych odmów paszportów.
Tak się złożyło, że przez 3 kadencje Senatu byłem członkiem obydwóch komisji zajmujących się m.in. sprawami paszportowymi. 13 grudnia 1990 r. na posiedzeniu Senatu została powołana Senacka Komisja do spraw Odmów Paszportów, której przewodniczyła prof. Anna Szaynok. Uczestniczyłem w niej jako ekspert zatwierdzony przez Rektora [2]. Z wyjaśnień jakie odpowiedzialni za odmowy paszportowe składali Komisji, wyłania się obraz kompletnego braku poczucia winy, a nawet arogancja, jak w piśmie byłego rektora, Politechniki, członka KC PZPR, prof. Tadeusza Porębskiego – „na postawione mi pytania nie odpowiem ani na piśmie, ani ustnie”…[6]. A prof. Bogusław Kędzia, w latach 1984-85 sekretarz KW PZPR we Wrocławiu stwierdzał „nie miałem wpływu zarówno na rozwiązania systemowe jak i określone decyzje szczegółowe”…[7]. Zaproszony na posiedzenie tej Komisji dr hab. inż. Romuald Będziński 10 maja 1991 podał skład „tzw. komisji” kwalifikującej wnioski paszportowe [3]. Byli to członkowie PZPR, razem 13 osób, a wśród nich prof. Wacław Kasprzak.
Działalność „tzw. komisji” wyrządziła duże szkody Politechnice. Dla wielu pracowników odmowa wydania paszportu oznaczała brak kontaktów naukowych, przerwanie rozpoczętych badań, zahamowanie rozwoju naukowego. Dzisiaj przyznanie się do udziału w „tzw. komisji” szkodzącej pracownikom Politechniki jest sprawą wstydliwą, o której jej członkowie woleliby, by nikt się o tym nie dowiedział.
Podczas rozmowy z Komisją Senacką, dr hab. inż. Romuald Będziński – towarzysz partyjny, przedstawił skład „tzw. komisji”. W dniu 10 maja 1991 r. uczestniczyłem w posiedzeniu Senackiej Komisji i byłem świadkiem wypowiedzi sekretarza PZPR Romualda Będzińskiego, a protokół z tego posiedzenia jest dostępny [5]. W dniu 5 maja 1993 r. Komisja Zakładowa NSZZ Solidarność opublikowała w Biuletynie Informacyjnym nr. 9/161 dokumenty Komisji Senackiej badającej kwestię odmów paszportowych. Po tej publikacji jeden z uczestników „tzw. komisji” zaprzeczył swojemu w niej udziałowi. Rownież dr hab. inż. Romuald Będziński w piśmie do Rektora z 5 marca 1993 oświadczył, że nigdy nie podawał składu Komisji weryfikacyjnej i że taka Komisja w okresie jego działalności w KU PZPR w ogóle nie działała [4]. Komuniści zachowali się jak złodziej z dowcipu złapany za rękę, krzyczał, że to nie jego ręka. Rzeczywiście „tzw. komisja” nie była formalnie powołana. Natomiast wymienione przez tow. Romualda Będzińskiego grono nie wydawało decyzji o niewydaniu paszportów, jedynie nie udzielało partyjnej rekomendacji, aby paszport wydać.

Dziś po wielu latach od tamtych wydarzeń trwa proces zapominania i wręcz wypierania się szkodliwej dla Politechniki działalności. Podczas rozmów na posiedzeniach Senackiej Komisji ( w roku 1991) nikt z członków „tzw. komisji” nie okazał żalu ani poczucia winy. Nie padło ani razu słowo „przepraszam”. Teraz w życiorysach przemilcza się w ogóle przynależność do PZPR i ewidentnie szkodliwą dla Politechniki działalność. Kolejne jubileusze nie powinny przykrywać takiej działalności, a osoby ewidentnie szkodzące Uczelni – jeśli nie poniosły żadnej kary to przynajmniej niech wiedzą, że wygrała prawda.

dr inż. Aureliusz Mikłaszewski
Członek Senackiej Komisji do spraw
Zbadania Odmów Paszportów w 1990 r.


Biuletyn Informacyjny NSZZ Solidarność
https://www.nszz.pwr.edu.pl/wp-content/uploads/2022/10/Sprawozdanie-senackiej-Komisji-do-spraw-zbadania-odmow-paszportow.pdf

Odniesienia do Biuletynu Informacyjnego
[1]. Uwagi do procedury kwalifikacyjnej…, str. 8 Biuletynu Informacyjnego
[2]. Sprawozdanie Senackiej Komisji…, str. 2 Biuletynu Informacyjnego
[3]. Skład Komisji KW PZPR… str. 18 Biuletynu Informacyjnego
[4]. Pismo dr hab. inż. Romualda Będzińskiego do Rektora…, str. 32 Biuletynu Informacyjnego
[5]. Notatka z rozmowy z dr inż. Romualdem Będzińskim…, str. 34 i 35 Biuletynu Informacyjnego
[6]. Odpowiedź prof. Tadeusza Porębskiego….str. 20 Biuletynu Informacyjnego
[7]. Odpowiedź prof. Bogusława Kędzi…..str. 16 i 17 Biuletynu Informacyjnego