Roczne archiwum: 2022

Boże Narodzenie 2022

Czego można jeszcze pragnąć, jeśli spełnią się życzenia okalające obraz Bożego Narodzenia?

Dlatego w imieniu Politechnicznej Solidarności składam wszystkim członkom Uczelnianej Wspólnoty, PT Członkom Solidarności, Pracownikom, Emerytom, Rencistom, Doktorantom, Studentom i ich Rodzinom spełnienia tych właśnie życzeń.

Niech nadchodzące święta wszyscy przeżyją w pokoju, a nadchodzący rok 2023 niech będzie czasem sukcesów na wszystkich polach działalności, czasem pomyślności i radości.

 

                                                                             Tomasz Wójcik  

                                                            Przewodniczący Komisji Zakładowej

                                                        NSZZ Solidarność w Politechnice Wrocławskiej

 

Koncert poświęcony Ofiarom Stanu Wojennego dostępny w Internecie

Piękny koncert poświęcony pamięci Ofiar Stanu Wojennego oraz Marszałka Seniora Kornela Morawieckiego zatytułowany  Wolni i Solidarni (kliknij tutaj) dostępny jest w Internecie.

Koncert przygotowany we współpracy Fundacji Rozwoju Kultury we Wrocławiu i Komisji Zakładowej NSZZ Solidarność w Politechnice Wrocławskiej prowadziła z wielką kulturą Pani Ewa Niedźwiecka.

Oczywiście zachęcamy do obejrzenia i wysłuchania całego koncertu, który trwał ponad trzy godziny. Dla tych z Państwa, którzy nie mogą jednorazowo poświęcić tyle czasu naraz podajemy interwały czasowe, ułatwiające wybór poszczególnych fragmentów koncertu.

7 min 28 sek – 20 min 40 sek Jan Piltz, fortepian

20 min 49 sek – 29 min 30 sek Filharmonia Wrocławska pod dyrekcją Szymona Makowskiego 

29 min 25 sek – 53 min 30 sek Przemysław Witek, fortepian oraz Filharmonia Wrocławska pod dyrekcją Szymona Makowskiego 

53 min 30 sek –  1 godz. 6 min Wiktor Kuzniecow, skrzypce oraz Filharmonia Wrocławska pod dyrekcją Szymona Makowskiego 

1 godz. 6 min – 1 godz. 13 min 50 sek Piotr Niemiec, fortepian oraz Filharmonia Wrocławska pod dyrekcją Szymona Makowskiego 

1 godz. 16 min 56 sek – 1 godz. 37 min 30 sek wystąpienie wicewojewody wrocławskiego Bogusława Szpytmy oraz Przewodniczącego Sejmiku Dolnośląskiego Andrzeja Jarocha oraz wręczenie Medali 100 lecia Odzyskania Niepodległości Panu Januszowi Jasińskiemu i Panu Dominikowi Krupie oraz Honorowej Złotej Odznaki Zasłużony dla Dolnego Śląska Panu Wiktorowi Kuzniecowi

1 godz. 39 min 44 sek – 2 godz. 6 min 51 sek Jan Piltz, fortepian

2 godz. 9 min 43 sek – 2 godz. 24 min 25 sek wystąpienia, dra Tomasza Wójcika, przewodniczącego Komisji Zakładowej NSZZ Solidarność w Politechnice Wrocławskiej, dra Łukasza Kamińskiego, dyrektora Zakładu Ossolińskich oraz Marty Morawieckiej.

2 godz. 26 min 7 sek – 3 godz. 6 min 6 sek Michał Jaworski, piosenki Jacka Kaczmarskiego, gitara i śpiew

IBIS 2022

Nieznany epizod

Otrzymaliśmy od Księdza Mirosława Drzewieckiego  nie publikowany dotychczas opis pewnego epizodu z 1982 r. – okresu stanu wojennego.

Nostalgiczny wieczór. Po porannych modlitwach w intencji ofiar śmiertelnych stanu wojennego teraz stawiam w oknie zapaloną świecę wolności. Czuję radość w duszy pamiętając, że i św. Jan Paweł II ongiś w watykańskim oknie zapalał światło solidarności z umęczoną Ojczyzną.

Dziś mija 41 lat od wybuchu wojny jaruzelskiej z Narodem. 13. grudnia 1981 roku WRON-a wypuściła z koszar hordy nafaszerowanych „ziółkami” uzbrojonych zomowców i ormowców osłanianych przez czołgi i armatki wodne. W wielkich miastach penetrowali ulice dopiero co przebrani w wojskowe mundury chłopcy z karabinami. W istocie byli bardzo „bezbronni” tak wobec siarczystego mrozu jak i pod ciężarem reżymu wojennego. Wielu z nich oderwano od studiów i rzucono w obce miejsca i sytuacje.

Pamiętam jedną taką mroźną niedzielę. Leżałem wtedy w szpitalu akademickim. To był mój  „internat”, ucieczka przed SB gnębiącą za kazania w katedrze. Wieczorem po wszystkich odwiedzinach, gdy już spokój zapanował, dyżurująca pani doktor przeszła przez sale z ostatnią wizytą (to był mały szpitalik), zaaplikowała ostatnie leki i życząc nam spokojnego snu, zaszyła się w gabinecie lekarskim. Wreszcie mogłem się zabrać do mojej lektury. Nagle około godz. 21. Rozległo się nerwowe walenie w drzwi wejściowe i głośne domaganie się otwarcia. Popłoch powstał w szpitalu, gdy w otwartych drzwiach ukazali się uzbrojeni żołnierze i pytali: czy tu przebywa ksiądz Drzewiecki? Pani doktor przez pielęgniarkę przekazała przybyszom, że czas odwiedzin skończył się. Tymczasem tumult wielki zrobił się na korytarzu wśród chorych, gdy ktoś krzyknął: przyszli po naszego księdza! Pani doktor wyszła z gabinetu, stanęła w otwartych drzwiach mojej sali i lekko drżąc wykrzyczała w twarz młodym żołnierzom: „po moim trupie!”. Zrobiła się sytuacja patowa. Cisza na korytarzu. Ponad wyciągniętymi ramionami pani doktor ujrzałem dwie zdenerwowane, zziębnięte twarze. Poprosiłem: niech pani doktor pozwoli im wejść. Żołnierze przepraszającym głosem tłumaczyli: my nie po księdza, przepraszamy za kłopot o tak później porze. Koniecznie jednak musimy widzieć się z księdzem Drzewieckim. Pani doktor rezygnując z postawy obronnej, powiedziała w stronę uzbrojonych: „nie liczcie, na pewno nie wydam wam pacjenta”. Uśmiechnąłem się wdzięcznie do pani doktor i zaprosiłem żołnierzy do wnętrza. Opowiadajcie, co się dzieje? – Jesteśmy z Poznania. Zupełnie nie znamy Wrocławia. Rano w koszarach dostaliśmy specjalne zadanie: mamy do godziny 22.00 zrobić wywiad społeczny na temat księdza Mirosława Drzewieckiego. Pytaliśmy porucznika, kto to jest? przecież go nie znamy. Usłyszeliśmy: ulica go zna! Przez całą niedzielę chodziliśmy po ulicach i zaczepialiśmy ludzi. Przystawali, mówili: „ale zimno, współczujemy wam” i odchodzili. Przy jakiejś wili kobieta poczęstowała nas gorącą herbatą, ale mróz także szybko ją przegonił. Nie było czasu na rozmowę. Doszliśmy do  płonącej „kozy” na jakimś placu, gdzie grzali ręce młodzi roześmiani dziewczyna i chłopak, pewnie studenci. Zapytaliśmy nie zwlekając: czy znacie księdza Drzewieckiego? Zbieramy wiadomości o nim. Dziewczyna spojrzała na partnera i powiedziała: chodźmy stąd. Chłopak przytulił partnerkę, spojrzał na nasze uzbrojenie i powiedział: cześć, chłopaki! I spłynęli. Chodziliśmy długo po ulicach próbując kontaktu z przechodniami. Przecież to jest niedziela, ludzie gęsto wchodzili i wychodzili z kościołów. I nie udało się. Niweczył nasze usiłowania albo siarczysty mróz, albo nasze karabiny. Gdy pytaliśmy o księdza, przechodnie odwracali się z uprzejmym pół uśmiechem bez słowa. Inni w ogóle wzruszali ramionami. Było kilku przerażonych. Zupełna ściana. A czas nie czekał, zbliżała się nieubłaganie godzina 21.00. Coraz mniej ludzi na ulicy. Przyśpieszyliśmy kroku, wnet zamajaczyły w mroku dwie wielkie wieże kościelne. Gdy schodziliśmy z małego mostu spiętego zgrabnym pałąkiem metalowym, zauważyliśmy zbliżającą się czarną postać w długim płaszczu, w świetle latarni gazowej rozpoznaliśmy osobę duchowną. Z niepokojem zapytaliśmy, czy wie, gdzie możemy spotkać księdza Drzewieckiego? Osoba duchowna obrzuciła nas wzrokiem od stóp do głów i zaczęła się śmiać na głos, dodając z ironią: o, panowie żołnierze, obrońcy socjalistycznej ojczyzny, widać, że nie słuchacie radia Wolna Europa. Wiedzielibyście, że ksiądz Mirosław Drzewiecki jest chory,  leży w szpitalu obok katedry. – A daleko stąd? – Niedaleko, za tymi wielkimi  wieżami. Czarna postać uchyliła rąbka kapelusza i skierowała się ku rzece. W ten sposób rychło znaleźliśmy się pod drzwiami szpitala i zaczęliśmy głośno pukać z nadzieją, że ksiądz nam pomoże.
Patrząc na te młode, odtajałe swym opowiadaniem twarze, byłem lekko zaskoczony, ale i nieco wzruszony. – Wyciągajcie kajety i pisaki, podyktuję wam ten wywiad społeczny.

Niezłomni

Tylko w naszym regionie przyznawany jest medal „NIEZŁOMNI”.  Medal ten przyznawany w okolicy 13 grudnia, otrzymują członkowie Solidarności, których działalność została dostrzeżona przez organizacje zakładowe lub osoby uznane za świadków historii i została potwierdzona decyzją Kapituły Medalu NIEZŁOMNI.

W tym roku wśród odznaczonych znalazł się nasz kolega prof. Andrzej Figiel, dyrektor filii PWr w Wałbrzychu. Cieszymy się i serdecznie gratulujemy wyróżnienia.

 

Oddaliśmy Hołd Ofiarom Stanu Wojennego

 

Jak co roku, 13 grudnia uczciliśmy pamięć Ofiar Stanu Wojennego.

Pod pomnikiem Współtwórców, Obrońców i Bohaterów Solidarności liczne delegacje złożyły wieńce i kwiaty. Do zebranych przemówił JM Rektor Politechniki Wrocławskiej prof. Arkadiusz Wójs, wicewojewoda wrocławski, przewodniczący Sejmiku Wojewódzkiego, wiceprezydent miasta Wrocławia i przewodniczący Zarządu Regionu Dolny Śląsk NSZZ  Solidarność Kazimierz Kimso. Nie zabrakło również młodzieży z XVII LO. Do obecnych zaadresował  swój list Premier RP Mateusz Morawiecki i europosłanka Beata Kempa.

 

 

 

 

Ofiarom Grudnia 1981

Pomóżmy przetrwać zimę

Szanowni Państwo!

Organizujemy zbiórkę środków i materiałów dla przyjaciół – kolegów z Politechniki w Dnipro, z którymi od lat utrzymujemy ożywione kontakty. Oni byli u nas na Wydziale WGGG, a my u nich (z grupą studentów na zajęciach terenowych, na badaniach). Chcemy im pomóc w przetrzymaniu zimy.

Dnipro to niemal milionowe miasto, położone około 100 km od linii frontu przy Zbiorniku Kachowskim i 150 km od Doniecka. Odczuwają tam wyraźnie skutki walk, jest to też pierwsze duże miasto, do którego masowo docierają uciekinierzy ze strefy frontowej.

Aktualnie temperatura utrzymuje się tam na poziomie kilku stopni, ale od grudnia zapowiadane są przymrozki. Budynek tamtejszej politechniki ma być w zimie nieogrzewany, prawdopodobnie ich mieszkania w blokach też będą niedogrzane. Bardzo obawiają się braku ciepła, ale też wyłączeń prądu. W poniedziałek pojawiły się grafiki dostaw energii. Co będzie dalej trudno przewidzieć.

  Mimo wszystko starają się normalnie (?) pracować, chodzą do pracy – o ile nie ma właśnie ostrzału rakietowego. Od kolegi Sergeia dostaję informacje np. takie: „По другому дню обстрілів. Кілька будинків залишилися без вікон. Деякі з травмованих людей ще залишаються у лікарні. З міста народ не тікає, москальських ракет не бояться” (Po drugim dniu ostrzału. Kilka domów pozostało bez okien. Część rannych nadal przebywa w szpitalu. Ludzie nie uciekają z miasta, nie boją się moskalskich rakiet). Tak wygląda ich codzienne życie…

Wydarzenia ostatnich dni mogą zniechęcać do wspierania Ukrainy, ale prosimy o pomoc od Ludzi dla Ludzi, dla naszych kolegów i ich rodzin, ich znajomych, ale też uciekinierów ze strefy walk. Pomóżmy im PRZEŻYĆ zimę.

Planujemy wysłanie paczek zawierających:

– chemiczne ogrzewacze wielokrotnego użytku do rąk i ciała,

– świece,

– ciepłą odzież – rękawice, czapki itd., ciepłą bieliznę najlepiej termoaktywną,

a jeśli będziemy w stanie – również żarówki LED, być może kuchenki na gaz, może generator.

Wszystko zależy od Was.

Wpłaty prosimy dokonywać na konto Komisji Zakładowej NSZZ Solidarność w Politechnice Wrocławskiej    92 1090 2402 0000 0006 1000 0414 z hasłem w polu – tytuł zapłaty – DNIEPRO –  ZIMA

Koncert Romana Kowalczyka

koncert_9.12.2022

Dzień Modlitw za zmarłych

ODESZLI OD NAS 2021_2022